DLA MŁODSZYCH I STARSZYCH
Być może na początku powinienem zaznaczyć, do kogo skierowany jest Duchowy przewodnik po Polsce. Albo właściwiej – jaki jest zalecany minimalny wiek Czytelniczek i Czytelników. Na stronie Dwóch sióstr, widnieje informacja, że za lekturę przewodnika najlepiej zabrać się, gdy ma się przynajmniej dziesięć lat. Młodszym osobom odradzam sięganie po niniejszą pozycję. To o tyle istotne, że zawarte w środku treści [duchy, wampiry czy inne monstra], mogą rzeczywiście napędzić strachu.
NIETYPOWO WYJĄTKOWY PRZEWODNIK
Jak sam tytuł Duchowego przewodnika po Polsce wskazuje, jest to przewodnik. Przewodnik, dodam, dość nietypowy, bo oprowadzający Czytelniczki i Czytelników po miejscach niezwykłych: opętanych, nawiedzonych, naznaczonych ektoplazmą czy innymi nadprzyrodzonymi emanacjami. Ale nie tylko: Autorki przywołują także lokalizacje, w których odnotowano aktywność istot pozaziemskiego pochodzenia.
Książka została podzielona ze względu na województwa. To bardzo dobra decyzja, bo znacznie ułatwia planowanie wycieczek. Na plus zasługuje także zamieszczenie na końcu każdej atrakcji namiarów: czy to adresu i danych kontaktowych [strona internetowa, numer telefonu, adres e-mail, itp.], czy też współrzędnych geograficznych [gdy mowa o jakimś miejscu położonym np. w szczerym polu czy innej, niedostępnej kniei].
HISTORIA DUCHÓW I NIE TYLKO
Pomimo tego, iż mowa o przewodniku, Duchowy przewodnik po Polsce można śmiało czytać ot tak, nawet bez planowania jakiejkolwiek podróży. Zawarte w nim treści to kopalnia interesujących historii i ciekawostek. Te odnoszą się nie tylko do elementów nadnaturalnych, ale także do przeszłości konkretnych miejsc, zdarzeń i postaci. Martyna Skibińska pisze na przykład o tym, że [albo z cyklu „czy wiesz, że…”]:
- Mroczna energia emanująca nad Puszczą Bukową w Szczecińskim Parku Krajobrazowym doprowadziła w 1935 roku do katastrofy aeroplanu.
- Elżbieta „Halszka” Ostrogska nie dość, że przez 14 lat była uwięziona w zamkowej baszcie, to jeszcze miała twarz zakutą w żelazną maskę.
- W miejscu kamiennego mostu wiodącego do Czochy można natknąć się na widmo konduktu żałobnego. Niegdyś – gdy most był jeszcze drewniany – zarwał się on pod żałobnikami, topiąc na miejscu pogrążonych w smutku ludzi [wraz z trumną osoby, której pogrzeb właśnie miał miejsce].
- Czuwając w nocy przy psich nagrobkach usytuowanych przy pałacu w Warcinie, można zostać polizanym przez ducha zmarłego czworonoga.
- Anna Zbąska, rozbójniczka z krwi i kości, miała własną twierdzę, a także założyła coś na kształt pierwszej w Polsce organizacji przestępczej działającej jak mafia [np. brała pieniądze za opiekę, polegającą na tym, że będzie chronić swoich sąsiadów przed… samą sobą].
- Łucja Franciszka, hrabina Tyczkiewiczowa to dość rozrywkowa osoba, która zginęła nietypową śmiercią: Pewnej nocy wpadła na wesoły koncept: przebrała się za rozbójnika z maczugą i weszła przez okno do sypialni syna, żeby go sympatycznie nastraszyć. Udało się. Syn przestraszył się tak bardzo, że złapał dubeltówkę i ją zastrzelił [s. 204]. Gdyby akcja miała miejsce obecnie, zapewne zakończyłaby się przyznaniem Łucji Nagrody Darwina.
- Teatr Miejski w Bydgoszczy [dziś nieistniejący] to niezwykle rzadki przypadek budynku widmo.
- Powodem wielu śmierci w zamku Krzyżtopór był… pudelek. Gdy uwziął się na jakąś osobę i ujadał na nią, ta była wtrącana do lochów. Takie widzimisię właścicielki niesfornego psa skończyło się dla niej samej tragicznie – pewien oszczekany rycerz nie pozwolił się wtrącić do celi, a zamiast tego, skrócił wspomnianą właścicielkę wyszczekanego czworonoga o głowę. Od tego czasu dama nawiedza zamek.
- Przy pałacu Krzysztofory można natknąć się na Czarną Damę [za życia znaną jako Anna z Branickich Lubomirska], która specjalizuje się w podawaniu spotkanym żywym osobom daty ich śmierci. Podobno w swoich przepowiedniach zwykła się nie mylić…
Powyżej zamieszczone ciekawostki to tylko drobny wyimek z tego, o czym pisze Skibińska. Przewodnik zawiera mnóstwo tego typu smaczków.
PIĘKNE WYDANIE
Na uwagę zasługuje przepiękne wydanie, bogato ilustrowane przez Dominikę Czerniak-Chojnacką. Zamieszczone w książce ilustracje zdają się być integralną częścią przewodnika. Poniżej film z serii #zobaczksiążkę, w którym możecie zobaczyć wnętrze Duchowego przewodnika po Polsce:
Przewodnik został wydany w miękkiej oprawie – z jednej strony to plus, gdy będzie się go chciało zabrać w podróż. Z drugiej – do oddawania się lekturze w domu, lepsza byłaby [dla mnie] twarda oprawa – wiem, że będzie to intensywnie czytana pozycja, do której mam zamiar często wracać.
Jeszcze jedno – zwróćcie uwagę na nietypowe, zaokrąglone rogi książki. Fajne rozwiązanie, o którym lubię myśleć, że to sposób na utarcie rogów diabłu [to oczywiście spora nadinterpretacja, ale w końcu to książka, w której diabeł pojawia się wielokrotnie] 😉
PODSUMOWUJĄC
Duchowy przewodnik po Polsce, czyli 101 wycieczek z dreszczykiem to nietypowy przewodnik proponujący odwiedziny w nietypowych miejscach. Świetnie napisany i przepięknie ilustrowany stanowi gratkę dla każdej fanki i każdego fana zjawisk paranormalnych oraz ciekawostek historycznych. Mam już w planach odwiedzenie kilku miejsc opisywanych przez Martynę Skibińską – o ile tylko starczy mi odwagi 😉
RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA
Duchowy przewodnik po Polsce, czyli 101 wycieczek z dreszczykiem, Martyna Skibińska, il. Dominika Czerniak-Chojnacka, Wydawnictwo Dwie Siostry, 2024, ISBN: 978-83-8150-382-2.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.