Królik, królewna i marmolada – Léopold Chauveau – recenzja
Królik, królewna i marmolada to krótka, króciutka – jak i Królik jest mały, maciupeńki – bajka, bajeczka, którą można pochłonąć w co najwyżej trzydzieści minut. Czy to źle? Wcale nie! Bo ta konkretna historia, historyjka, ma ogromne zadatki do tego, by być czytana i czytana i czytana i czytana… I nawet się nie obejrzycie, a już znowu będzie potrzeba sięgnięcia po Chauveau raz jeszcze. … Czytaj dalej…Królik, królewna i marmolada – Léopold Chauveau – recenzja