Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami – Dariusz Dziektarz – recenzja

„Są więc zwierzętami: pijawka, ślimak, chrząszcz, motyl, szczupak, wąż, żaba, koń, sam nawet człowiek […]”

Jan Krzysztof Kluk, 1789. [w:] Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami, Dariusz Dziektarz, Powergraph, 2025, s. 306.

Ponad rok temu, Dariusz Dziektarz zachęcał nas swoim literackim debiutem do zwrócenia uwagi na otaczająca nas przyrodę – zarówno tę „na zewnątrz”, jak i tę koegzystującą z nami, w naszych domach i mieszkaniach. Z przepięknie wydanej publikacji, i z jej jakże wspaniałej okładki, Autor wzywał do działania: Rozejrzyj się! – grzmiał tytuł książki, który idealnie odnosił się do zawartych w środku treści.

Analogicznego wezwania do akcji możemy dopatrzeć się w drugiej publikacji Dziektarza. Tym razem jednak Autor zachęca do nieco innego, zapewne bardziej wymagającego przedsięwzięcia: Chodźmy w las!

PRZYRODA POLSKI, CZĘŚĆ DRUGA

Niniejszą recenzję rozpocząłem od przywołania debiutanckiej książki Dziektarza nie bez powodu. Wydaje mi się bowiem, że Chodźmy w las! stanowi naturalne rozwinięcie idei przedstawionych w Rozejrzyj się! [oczywiście obydwie książki można czytać osobno]. W najnowszej publikacji, Autor wychodzi poza najbliższy nam obszar. I choć nie porzuca całkowicie terenów zagarniętych przez człowieka, skupia się przede wszystkim na tym, co nierozerwalnie kojarzy się w Polsce z przyrodą w jej naturalnym środowisku: na lesie.

I tak jak w poprzedniczce, tak i tutaj, należy się „rozglądać”. Las to nie tylko drzewa wraz z zamieszkującymi go istotami. Siostrami i braćmi mniejszymi i większymi [rodzimego żubra trudno chyba określić mianem „mniejszego”;)]. Las to zdecydowanie coś więcej.

ZŁOŻONOŚĆ SYSTEMU

Dziektarz ma lekkie pióro [co ma znaczenie zwłaszcza, gdy przywołuje on trudniejsze terminy, by następnie klarownie je wyjaśnić] i potrafi zaintrygować. Podobnie jak w Rozejrzyj się!, tak i tutaj, czeka na nas mnóstwo ciekawostek. Tym razem dotyczących flory, fauny, grzybów, gleby, czy ekologii.

  • W kostce gleby o szerokości 1 centymetra może istnieć około 5 miliardów bakterii oraz 6 miliardów strzępek grzybni.
  • Orzech włoski potrafi sabotować rosnące wokół rośliny, dzięki wysyłaniu poprzez sieć mykoryzową substancji zwanej juglonem.
  • W XIX wieku w Królestwie Kongresowym mogło istnieć nawet 70 tysięcy barci.
  • Obecnie w Polsce żyje prawie 3 tysiące żubrów [ze wszystkich 11 tysięcy rozsianych po świecie], a wszystkie one wywodzą się z… 12[!] żubrów wyselekcjonowanych po pierwszej wojnie światowej.
  • Wilki żyjące w grupach na wolności to rodziny, w których przywództwo dzierżą rodzice; pozostałe osobniki stada to ich jeszcze nieusamodzielnione dzieci.
  • I jeszcze jedna ciekawostka o wilkach: jedno stado potrafi zajmować teren o wielkości od 100 do nawet 300 kilometrów kwadratowych.

Im dalej w… las [w sensie, w książkę], tym bardziej uświadamiamy sobie, jak złożonym systemem jest las. Że to nie tylko drzewa, zwierzęta i grzyby. Patrząc z uwagą na obraz lasu jako całości, łatwo dostrzec, jak wielkie znaczenie ma on nie tylko dla istot go zamieszkujących, ale także i dla nas – ludzi.

Już w 1798 roku, cytowany na początku niniejszej recenzji Jan Krzysztof Kluk słusznie zrównywał nas ze zwierzętami. I choć dokładnie ten cytat znajdziemy dopiero na 306 stronie Chodźmy w las!, to wydaje mi się, że idealnie oddaje on przesłanie najnowszej książki Dziektarza: Nie będzie lasu, nie będzie nas [jak możemy przeczytać na tylnej okładce]. Las to nie tylko coś co stoi i spokojnie rośnie sobie obok. To środowisko, w którym nawet najmniejsze zmiany potrafią wytrącić ze stanu równowagi zarówno żyjące w nim drzewa, jak i mieszkające wśród nich zwierzęta. Nie jest kwestią, czy my, ludzie, to odczujemy. Powinniśmy raczej zadać sobie pytanie: kiedy?

Bo co by było, gdyby z Polski zniknęły świerki? Albo, gdyby nagle, w naszej przyrodzie pojawił się jakiś nowy, inwazyjny gatunek grzyba? Lub owada? Jak zniknięcie szczytowych drapieżników może wpłynąć na sam dół łańcucha pokarmowego?

Choć na wiele z tych pytań znajdziemy odpowiedź w książce, zachęca ona do dalszej refleksji.

PIĘKNE WYDANIE

Za przepiękne ilustracje, tak jak w Rozejrzyj się!, odpowiada Aleksandra Stanglewicz. Powtórzę więc to, co napisałem w recenzji tamtej książki: akwarele autorstwa Stanglewicz to dzieło sztuki samo w sobie. Jestem zachwycony. Ponownie.

Poza wspomnianymi akwarelami, w środku znajdziemy także sporo zdjęć czy rysunków. Kilka przykładów na powyższych fotografiach oraz w materiale wideo poniżej.

Na pochwałę zasługuje także jakość wydania: twarda oprawa, szyty blok, przyjemny w dotyku, gruby papier i dołączona wstążeczka. Coś pięknego.

Na koniec jeszcze jedno – pewien detal, który pokazuje, jak bardzo Chodźmy w las! jest przemyślane pod każdym względem. Jak już będziecie mieć niniejszą książkę w swoich dłoniach, zobaczcie co się dzieje z numerem strony na stronie 202. Mała rzecz, a cieszy.

PODSUMOWUJĄC

Chodźmy w las! to niezwykle ciekawa, przepięknie zilustrowana i cudownie wydana pozycja, która, moim zdaniem, nie ma żadnych minusów. W tej książce zagrało wszystko. Tak powinno się pisać i wydawać literaturę popularnonaukową.

Kocham las. Nic więc dziwnego, że i w Chodźmy w las! się zakochałem.

RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA

Chodźmy w las! Co się kryje między drzewami, Dariusz Dziektarz, Powergraph, 2025, ISBN: 978-83-67845-79-3.

Egzemplarz książki otrzymałem od Wydawcy w ramach współpracy barterowej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Przejdź do treści