Pozwól mi wejść – John Ajvide Lindqvist – recenzja

„Wyglądała dziwnie. Półdługie czarne włosy. Okrągła twarz, mały nos. Jak lalka-wycinanka na stronach dla dzieci w „Hemmets Journal”. Bardzo… ładna. Ale coś było nie tak. Nie miała czapki ani kurtki, tylko cienki różowy golf, mimo że było zimno.” ~ „Pozwól mi wejść”, John Ajvide Lindqvist, tł. Elżbieta Frątczak-Nowotny, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2025, s. 43. … Czytaj dalej…Pozwól mi wejść – John Ajvide Lindqvist – recenzja

Wilczym śladem. Historia powstania gry Wiedźmin 3: Dziki Gon – Zbigniew Jankowski – recenzja

„Dzisiaj, z perspektywy czasu, wydaje mi się, że przy „Wiedźminie 3″ osoby decydujące o ostatecznym kształcie gry zaufały ludziom mającym coś do opowiedzenia i zaufały sztuce.” ~ Arkadiusz Borowik [w:] „Wilczym śladem. Historia powstania gry Wiedźmin 3: Dziki Gon”, Zbigniew Jankowski, Gamebook Wydawnictwo, 2025, s. 221. … Czytaj dalej…Wilczym śladem. Historia powstania gry Wiedźmin 3: Dziki Gon – Zbigniew Jankowski – recenzja

Duchy i Boginie. Kobiety w Koreańskich Wierzeniach – Jeon Heyjin – recenzja

„Opowieści, które przybliżyłam w tej książce, to jednocześnie podania o duchach i bóstwach, a także historie o okrucieństwie względem kobiet. Wszystkie wydarzyły się w czasach, gdy cierpienie kobiet umniejszano, a zbrodnie na nich traktowano jak niewinne psikusy mężczyzn albo tłumaczono tym, że źle się prowadziły i spotkała je kara. W epoce, gdy patriarchat kneblował im usta. Dopiero po śmierci odzyskiwały głos, więc nie ma się co dziwić, że ich zeznania zniekształcono i zapisano jako opowieści o duchach.” ~ „Duchy i Boginie. Kobiety w Koreańskich Wierzeniach”, Jeon Heyjin, tł. Dominika Chybowska-Jang, bo.wiem, 2025, s. 259. … Czytaj dalej…Duchy i Boginie. Kobiety w Koreańskich Wierzeniach – Jeon Heyjin – recenzja

Almanach: Gry przygodowe Point and Click. Polska edycja – recenzja

„Myślę, że powodem, dla którego przygodówki point and click są dobrze wspominane [i nadal w nie gramy], jest to, że łączą prowadzenie opowieści, charakter, humor, przygodę, rozwiązywanie zagadek, tajemnice, animacje i piękną grafikę w sposób, w jaki inne gry nie potrafią. To dosłownie ożywione komiksy czy filmy animowane.” ~ John Passfield [w:] „Almanach: Gry przygodowe Point and Click”, tł. Daniel Kłosiński, Gamebook Wydawnictwo, 2024, s. 333. … Czytaj dalej…Almanach: Gry przygodowe Point and Click. Polska edycja – recenzja

Tuf wędrowiec – George R. R. Martin – recenzja

” – To okręt wojenny, kupcze! […] Jedna z najstraszliwszych broni, jakie Stara Ziemia wytworzyła podczas wojny z Hranganami, dysponująca co najmniej równie niszczycielską siłą jak cała mityczna Diabelska Flota, którą rzekomo wysłano w kosmos na krótko przed Upadkiem. Różnica polega na tym, że nasza gwiazda może być wykorzystana z oszałamiającym skutkiem także do pokojowych celów. To skarbnica najbardziej zaawansowanych biogenetycznych osiągnięć Imperium, w pełni sprawne narzędzie zdolne realizować zadania nieosiągalne, wydawałoby się, już dla nikogo!” ~ „Tuf wędrowiec”, George R. R. Martin, tł. Arkadiusz Nakoniecznik, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2014, s. 32. … Czytaj dalej…Tuf wędrowiec – George R. R. Martin – recenzja

Czwarta epoka – Kōbō Abe – recenzja

„Maszyna miała niemal nieograniczone zdolności przyswajania informacji. Nakarmiona przez człowieka, potrafiła je trawić i magazynować. Jeśli dowolny element jej systemów uległ nasyceniu, otrzymywaliśmy odpowiedni sygnał. Dzięki temu wiedzieliśmy, że od tej pory ta część zacznie współtworzyć własny program.” ~ „Czwarta epoka”, Kōbō Abe, tł. Mikołaj Melanowicz, Karakter, 2025, s. 16. … Czytaj dalej…Czwarta epoka – Kōbō Abe – recenzja

Zapomniany horyzont. The Electric State – Simon Stålenhag – recenzja

„Wojna została stoczona i wygrana przez zdalnych pilotów – mężczyzn i kobiety w pomieszczeniach kontrolnych daleko od pola bitwy. Bezzałogowe roboty walczyły ze sobą podczas trwającej siedem lat gry strategicznej. Piloci armii federalnej żyli sobie wygodnie na nowo wybudowanych przedmieściach willowych. […] Wychwalano technologię i to, w jaki sposób oszczędziła bezsensownego rozlewu krwi.
Skutki uboczne były dwojakie. Doświadczali ich cywile, którzy pechowo znaleźli się na linii ognia, oraz dzieci pilotów. Jakby dla ułaskawienia bożków wojskowej technologii, wszystkie rodziły się martwe.” ~ „Zapomniany horyzont. The Electric State”, Simon Stålenhag, tł. Maciej Muszalski, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2025, s. 3. … Czytaj dalej…Zapomniany horyzont. The Electric State – Simon Stålenhag – recenzja

Przejdź do treści