
„Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę.”
PODRÓŻ SENTYMENTALNA
Księgę cRPG Forbes określił mianem Wspaniałego listu miłosnego do komputerowych RPG-ów. I chyba trudno o bardziej trafne określenie. W środku bowiem znajdziemy omówienia [jedno- albo dwustronicowe] ponad 450 gier cRPG wydanych od 1975 do 2019 roku [najnowszym tytułem jest Disco Elysium]. Poza obszerniejszymi tekstami, w publikacji znalazło się także miejsce na znacznie krótsze wzmianki dotyczące: gier z konkretnych rejonów geograficznych [z naciskiem na rynek francuski, chiński i koreański], tytułów MMORPG, czy choćby produkcji stworzonych przy użyciu RPG Makera. A to i tak nie wszystko.
Wśród tak bogatej bazy gier, każdy, kto grał w komputerowe gry fabularne do 2019 roku, znajdzie coś, w co na pewno zagrał. Jestem zbyt młody, by fascynować się produkcjami niemal „starożytnymi” [jak określono Beneath Apple Manor z 1975 roku], ale czytając o tytułach od około 2000 roku wzwyż, nie raz i nie dwa, zrobiło mi się ciepło w serduszku [przed nastaniem nowego tysiąclecia, w moim obszarze zainteresowań były raczej inne gatunki gier, z FPSami na czele (nawet nie liczę, ile godzin spędziłem w pierwszej części Quake’a)].
O ile więc czytając o pozycjach, w które nie grałem, byłem przeważnie po prostu zaintrygowany, o tyle najlepiej bawiłem się, gdy moim oczom ukazywały się gry, które przeszedłem. Umysł zalała fala [przeważnie] ciepłych wspomnień. IceWind Dale II, czyli mój pierwszy kontakt z produkcją opartą na silniku Infinity Engine [i frustracja, gdy po dziesiątkach godzin gry, pod sam koniec przygody spalił mi się dysk twardy, a co za tym idzie, straciłem wszystkie zapisy gry]. Niezwykle klimatyczny, choć i kanciasty pod względem mechaniki Gothic. Walka z pomiotami w pierwszym Dragon Age’u. Przeżycie epickiej przygody w trylogii Mass Effect. Fenomenalny Vampire the Masquerade – Bloodlines, którego nie obrzydziły mi nawet niezliczone bugi [nawet puste oczodoły u NPCów nie wybijały mnie z klimatu Świata Mroku]. Wszystkie części Wiedźmina, Skyrim, itd.
Jeśli więc czytając zawarty na początku niniejszej recenzji cytat, od razu w głowie odtworzył się Wam głos Piotra Fronczewskiego, to Księga cRPG jest czymś, co powinno przypaść Wam do gustu.*
*Cytat ów pochodzi z naszej rodzimej lokalizacji Wrót Baldura, i jest chyba jednym z lepiej znanych cytatów w historii gier komputerowych; choć zapewne na głowę bije go memiczne All your base are belong to us. 😉
ENCYKLOPEDIA?
Jako że Księga cRPG to w głównej mierze omówienia konkretnych tytułów, możecie zadać sobie pytanie – czy jest ona czymś w rodzaju encyklopedii? I tak, i nie.
Tak jak w przypadku wspomnianych encyklopedii, czy słowników, tak i w Księdze cRPG za zbiór haseł odpowiada grupa ludzi. I to nie mała, bo nad tekstami zawartymi w recenzowanej pozycji pracowało ponad 170 osób. Jednakże, w przeciwieństwie do encyklopedii, zebrane w publikacji teksty nie są standaryzowane. Pozwala to na zachowanie indywidualnego stylu Autorek i Autorów. To z kolei przekłada się na różnorakie podejście do omawianego tematu. Raz będziemy mieć więc do czynienia z obiektywnym opisem danej gry, by na następnej stronie przeczytać o raczej subiektywnych odczuciach związanych z konkretnym tytułem.
Co ciekawe, nie oznacza to, że przedstawionym w Księdze cRPG grom wystawiono laurki. Co to, to nie. Opinie i oceny w większości są zdroworozsądkowe i niezakłócone przez sentyment. Gdy gra była słaba, zwykle jest jej to bezlitośnie wytknięte [są od tego nieliczne wyjątki – moim zdaniem na dużo bardziej krytyczny wpis zasłużył Gothic 3, Dragon Age Inkwizycja czy Mass Effect Andromeda].
DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH
Pozostańmy jeszcze na chwilę w temacie wpisów. Każdy z nich to nie tylko opis samej gry: Autorkom i Autorom zdarza się dzielić różnymi ciekawostkami, cytują osoby zaangażowane w proces produkcji, udzielają porad dotyczących polecanych modów, czasami pomagają wybrać odpowiednią wersję danego tytułu [gdy komputerowe wydanie stanowi port]. Słowem, czuć, że nad każdym z zamieszczonych w książce tekstów, ktoś rzeczywiście się napracował.
TEMATY OKOŁOERPEGOWE
Księga cRPG to jednak nie tylko omówienia konkretnych gier. To także rzetelnie napisane artykuły. Część z nich dotyczy porad, zwłaszcza tych dotyczących oldschoolowych cRPGów – jak je uruchamiać, na co zwracać uwagę podczas rozgrywki [pamiętajcie o rysowaniu map!], czy skąd pobierać. Poza tym, osobne teksty zostały poświęcone praprzodkom RPGów, jakie dziś znamy, RPGom na PLATO, rozwojowi MMORPGów, RPG Makerowi, fanowskim tłumaczeniom, czy produkcjom anulowanym.
Gdyby jeszcze tego było mało, Księga cRPG zawiera słowniczek, różnorakie rankingi najlepszych gier RPG oraz proponowane dalsze lektury, które zainteresowanym osobom pomogą zgłębić temat.
Na uwagę zasługuje także zawarty na końcu indeks gier – to nie tylko zwykła, alfabetyczna lista tytułów z oznaczeniem numerów stron, na których owe tytuły znajdziemy, ale także galeria okładek. Bardzo fajne rozwiązanie.
STRONA WIZUALNA I JAKOŚĆ WYDANIA
Poza warstwą tekstową, w Księdze cRPG na pochwałę zasługuje także warstwa wizualna. Książka pełna jest kolorowych ilustracji – głównie screenshotów z omawianych gier. Ale nie tylko: od czasu do czasu natkniemy się także na jakiś szkic koncepcyjny czy okładkę. Właściwie, poza samym początkiem książki, trudno jest natrafić na stronę, która zawierała by tylko i wyłącznie tekst. W blurbie czytamy, że w środku znajdziemy blisko 2000 ilustracji – nie wiem, nie liczyłem, ale wierzę, że tak właśnie jest.









Wydawnictwo Gamebook przyzwyczaiło mnie już do wysokiej jakości swoich publikacji. Księga cRPG trzyma poziom niegdyś omawianego przeze mnie Almanachu: gier przygodowych point and click – mamy więc i twardą oprawę, i szyty blok i papier kredowy i wstążeczkę do zaznaczania. Tak powinno wydawać się książki!
WADY?
Gdybym miał do czegoś się przyczepić, były by to jedynie pozłacane napisy na froncie okładki i grzbiecie. Podczas czytania zaczęły mi się one delikatnie ścierać. O, i jeszcze jedna – że w środku nie znalazł się wpis o pierwszej i drugiej części Knights of Pen & Paper 😉
PODSUMOWUJĄC
Księga cRPG to genialna pozycja. Zawierająca w sobie omówienia setek cRPGów, blisko dwa tysiące ilustracji oraz ciekawe teksty. Pobudza wspomnienia i inspiruje [kilka z opisywanych gier już zasiliło moją biblioteczkę na GOGu;)]. Przepięknie i solidnie wydana publikacja. Napisałbym, że „nic dodać, nic ująć”, ale chętnie bym dodał – najlepiej opisy kolejnych gier. Najlepiej, w Księdze cRPG 2. Mam nadzieję, że taka kiedyś powstanie.
RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA
Księga cRPG. Przewodnik po komputerowych grach fabularnych. Edycja rozszerzona, tł. Daniel Kłosiński, Miłosz Szubert, Gamebook Wydawnictwo, 2024, ISBN: 978-83-971697-2-2.
Egzemplarz książki do recenzji otrzymałem od Wydawcy w ramach współpracy barterowej.