W dzieciństwie byłem zafascynowany dinozaurami. Marzyłem, by móc udać się na jakieś wykopaliska i odkryć wspaniały, kompletny szkielet Tyranozaura. Szanse były nikłe – z czego już wtedy zdawałem sobie sprawę – ale fajnie było pomarzyć. Zgłębiałem jednak temat – jedną z moich najcenniejszych ówczesnych lektur była Paleontologia Jilla Baileya i Tony’ego Seddona. Czułem jednak, że czegoś mi brakowało; jakiejś bardziej precyzyjnej wiedzy i konkretnych porad – dziś, ponad ćwierć wieku później, przypominając sobie tamte czasy, jestem pewien, że brakowało mi publikacji takiej jak książka Zasława Adamaszka Laboratorium w szufladzie. Geologia i minerały.
SZCZYPTA TEORII
Zasław Adamaszek rozpoczyna swoją książkę od krótkiego, kosmicznego wprowadzenia w temat – pisze o tym skąd wzięła się materia [a więc jak powstała m.in. nasza planeta] oraz jak wygląda Ziemia w przekroju. Opisuje kolejne jej warstwy, ich skład i właściwości. Podaje przy tym kilka ciekawostek: czy wiecie, że najgłębszy szyb kopalniany na świecie przekroczył granicę 4000 metrów? Dla porównania: jeśli będziecie kiedyś na wycieczce w kopalni soli w Wieliczce, będziecie spacerować chodnikami położonymi na głębokości wynoszącej maksymalnie 135 metrów. Albo czy wiecie, że najgłębszy odwiert badawczy wynosi 12262 metry? Ponad 12 kilometrów to całkiem spory dystans, co nie zmienia jednak faktu, że najgłębsza dziura jaką wykonał w Ziemi człowiek to niespełna 0,2% dystansu, jaki potrzebny jest, by dostać się do środka naszej planety.
Jak widać, wciąż pozostaje wiele do zbadania. Na szczęście nie tylko na głębokościach – materiał badawczy można pozyskać bez rozkopywania ton ziemi. Jak przekonuje Autor, nie trzeba do tego nawet wielkich środków i masy sprzętu. Jak to zrobić?
CZAS NA PRZYGODĘ
„Geologia to przynajmniej po części sztuka obserwacji, choć dobry geolog chodzi w teren z młotkiem.”
Laboratorium w szufladzie. Geologia i minerały, Zasław Adamaszek, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2023, s. 21.
By cokolwiek z ziemi albo skał wydobyć, potrzebne będą jakieś narzędzia. Adamaszek wymienia je oraz udowadnia, że nie trzeba przeznaczyć małej fortuny, by rozpocząć przygodę z geologią. Na początek wystarczy podstawowy ekwipunek, który można nabyć w każdym sklepie narzędziowym. Autor poleca inwestycje w młotek reński [murarski], rękawiczki, solidne okulary ochronne z zabudowanymi bokami, kask, dłuto, pas narzędziowy oraz kilka innych, przydatnych w terenie akcesoriów. Co jednak najważniejsze, Adamaszek daje wskazówki jak tani sprzęt zmodyfikować, by był bardziej użyteczny. W Geologii i minerałach znalazło się więc kilka projektów DIY. W przypadku młotka, by przypominał on typowego „geologa”, konieczne będzie wykonanie kilku nacięć szlifierką kątową [co należy zlecić dorosłej osobie!]. Prostszym wydaje się przygotowanie dłuta, które po poświęceniu odrobiny czasu odwdzięczy się solidnym uchwytem i porządną amortyzacją. Autor zdradza też, jak przerobić mikroskop analogowy na cyfrowy [a dokładniej, jak sprawić, by za pomocą aparatu ze zmienną optyką fotografować okazy umieszczone pod mikroskopem], czy radzi jak zbudować miniaturowy oświetlacz UV.
Jednocześnie, ta część książki zawiera w sobie sporo praktycznych porad, które można później wykorzystać w terenie bądź podczas „badań laboratoryjnych”, już po pozyskaniu materiału.
KATALOG MINERAŁÓW
Książkę zamyka rozdział, który skupia się na przedstawieniu oraz opisaniu kilkudziesięciu minerałów. Każdy opis został uzupełniony o zdjęcie oraz o ciekawostki i/lub wskazówki. Z zaskakujących informacji, chcę Wam pokazać zwłaszcza jedną, dotyczącą antymonitu [proszę w tym momencie odłożyć jedzenie]:
„Ciekawym zastosowaniem antymonitu, oraz czystego antymonu, jest działanie przeczyszczające. „Wieczna pigułka” była popularna w XVIII i XIX wieku, jako środek łagodzący skutki zatruć pokarmowych. Połknięcie kulki antymonu działało wypróżniająco. Po wydaleniu i umyciu wracała do domowej apteczki.”
Laboratorium w szufladzie. Geologia i minerały, Zasław Adamaszek, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2023, s. 179.
PODSUMOWUJAC
Zasław Adamaszek obudził we mnie dawno wygaszoną pasję; czytając jego Laboratorium w szufladzie. Geologię i minerały miałem rzeczywiście chęć – jak w dzieciństwie – wyjść na zewnątrz, by poszukać interesujących okazów. Zawarte w książce porady oraz projekty DIY są genialne – na pewno ułatwią pracę młodym geolożkom i geologom. Książka Adamaszka ma jeszcze jeden, nieoceniony wręcz plus: może rozbudzić pasje w nowym pokoleniu naukowczyń i naukowców.
RECENZJA NA PODSTAWIE KSIĄŻEK
Laboratorium w szufladzie. Geologia i minerały, Zasław Adamaszek, Wydawnictwo Naukowe PWN, 2023, ISBN: 978-83-01-23230-6.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.