Płomień – Magdalena Salik – recenzja

Gdyby nie Albert Townsend, zapewne tak zaawansowany i globalny projekt nie miałby racji bytu. Naukowcy z różnych specjalizacji wchodzący w skład poszczególnych jednostek. Firmy produkujące komponenty i podzespoły. Sponsorzy i ogromne finansowanie. Przemyślany Public Relations. Przesuwanie granic prawa… Tak, gdyby nie wizjonerski i charyzmatyczny Townsend, „Płomień” mógłby nadal być jedynie niespełnionym marzeniem ludzkości o eksploracji przestrzeni kosmicznej.

Tak nowatorski i zaawansowany projekt – co normalne – budzi pewne obawy. Nie chodzi jednak tylko o kwestie finansowania, sprzętu czy opinii publicznej. Istotne jest także pytanie o szeroko rozumianą moralność – w końcu jedna z technologii mająca mieć zastosowanie na pokładzie Płomienia, narusza nie tylko prawo, lecz także wyznaczoną granicę etyczną. Problem ten nie daje spokoju Evelyn Brin, psycholożce zajmującej się zagadnieniami etycznymi. W chwili gdy dzieli się swymi obawami z Townsendem, zostaje przez niego zwerbowana do projektu: od teraz ma pracować nad moralnym aspektem misji kosmicznej. Jaką cenę zapłaci za udział w tym przedsięwzięciu?

KWESTIA ETYKI

Magdalena Salik bierze na warsztat jeden z najbardziej popularnych tematów Science-Fiction: wyprawę w celu eksploracji kosmosu. W Płomieniu zyskuje on jednak zupełnie nową jakość. Autorka zwraca bowiem uwagę na raczej pomijany aspekt takiego projektu: kwestię etyki.

„Nasza moralność, podobnie zresztą jak psychologia, to kwestia biologii. Według klasycznej definicji Jonathana Haidta intuicje moralne pojawiają się pierwsze, rozumowanie zaś, które je uzasadnia, dopiero potem. A więc my, ludzie, niczego tak naprawdę nie oceniamy jasno i wyraźnie, że pewne rzeczy są dobre, a inne złe. Te emocje pojawiają się w ułamku sekundy, zanim zdołamy sformułować jakąkolwiek racjonalną myśl; to stały strumień afektów, którymi reagujemy na wszystko, co widzimy wokół siebie i czego doświadczamy…”

Płomień, Magdalena Salik, Powergraph, 2021, s. 61.
NA GŁĘBOKĄ WODĘ

Salik wrzuca Czytelniczki i Czytelników na głęboką wodę. Początkowo wiadomo tylko tyle, że rzecz dzieje się w bliżej nieokreślonej przyszłości. Poznajemy jej wycinki, elementy układanki z trzech różnych okresów, które przedstawione są poprzez trzy różne narracje. Znacząco różniące się od siebie czasy i miejsca akcji, a także sposób prowadzenia opowieści, wprowadzają dodatkowe zamieszanie, które wraz z rozwojem opowieści ustępuje miejsca zrozumieniu…

PORZĄDNE SCIENCE-FICTION

Płomień to bardzo dobrze przemyślana i świetnie poprowadzona opowieść fantastycznonaukowa, w której fantastyka i nauka wzajemnie się uzupełniają. Salik skupia się głównie na psychologii i socjologii, odnosząc się, m.in. do znanych teorii. Sięga po dylematy, do których przedstawione w powieści zdarzenia mogą stanowić dobry komentarz [i być przy okazji podstawą do ich zrewidowania w szczególnych warunkach].

PODSUMOWUJĄC

Płomień to literatura najwyższych lotów. Magdalena Salik, poprzez znany motyw, zmusza do refleksji na dręczące ludzkość moralne dylematy. A wszystko to w ramach wciągającej fabuły i dobrze nakreślonych postaci. Książkę Salik można tym samym postawić obok prac Stanisława Lema, a to chyba najlepsza rekomendacja, jaką mogę udzielić Płomieniowi.

PS. Zdaję sobie sprawę, że powyższa recenzja jest enigmatyczna, ale to zabieg celowy: im mniej będziecie wiedzieć o Płomieniu przed lekturą, tym lepiej.

RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA

Płomień, Magdalena Salik, Powergraph, 2021, ISBN: 978-83-66178-56-4.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content