Helen Scales, w zamieszczonych na końcu Ryby mają głos podziękowaniach, określa swoją publikację mianem wypełnionego wieloma rybami książkowego akwarium. To określenie trafnie oddaje ducha książki, której podtytuł brzmi Przewodnik obserwatora światów podwodnych.
ZBIÓR CIEKAWOSTEK
O Ryby mają głos najłatwiej powiedzieć, że to zbiór ciekawostek na temat ryb [i trochę na temat osób, które się nimi zajmują]. Na przestrzeni dziesięciu rozdziałów, Scales porusza [prawdopodobnie] wszystkie najważniejsze zagadnienia związane z rybami: od ich rodowodu [drzewo filogenetyczne], przez opis prehistorycznych gatunków [poznawanych dzięki skamieniałością], aż po współczesność [której Autorka poświęca najwięcej miejsca]. W Ryby mają głos poznajemy możliwości adaptacyjne ryb, ich zachowania [nie tylko stadne, ale i społeczne], sposoby odżywiania się, wykorzystywanie kolorów i luminescencji, możliwość zmiany płci, ich toksyczność, a także choćby i to, jak się komunikują. A to i tak tylko wyimek tego, o czym jest książka Scales. Natężenie faktów momentami może – w pozytywnym sensie – przytłoczyć.
KSIĄŻKA WSPÓŁCZESNA
Ryby mają głos to publikacja naprawdę współczesna. Autorka często powołuje się na badania czy odkrycia, które zostały dokonane już w drugiej dekadzie dwudziestego pierwszego wieku [najnowsze dane pochodzą bodajże z 2016 albo 2017 roku]. O tym, jak ogromny postęp został poczyniony w próbie zrozumienia ryb, świadczą najlepiej zestawienia wyników. Robi wrażenie to, iż jakiś fakt był jeszcze nieznany np. dziesięć lat temu lub, że jakaś część wiedzy została niedawno zaktualizowana lub zrewidowana.
LUDOWE PODANIA
Ryby mają głos zawierają również podania ludowe – każdy rozdział kończy się właśnie takim krótkim przekazem z jakiejś części świata [wyspa Man, Irlandia, Japonia, Egipt, Islandia, Mozambik, Persja, Chiny]. Każdy z tych tekstów jest w jakimś sensie magiczny: nie tylko ze względu na baśniowy pierwiastek. Te historie są fascynujące same w sobie, a i dzięki nim widać, jak niektóre motywy przekształciły się na przestrzeni wieków. Scales przywołuje m. in. najstarszą znaną wersję bajki o Kopciuszku. Kiedy indziej – czytając podanie z Japoni – można dojść do wniosku, iż nie ma nic dziwnego, że to właśnie z tego kraju pochodzi Godzilla.
ZROZUMIEĆ RYBY
Świat ryb jest całkowicie różny od tego, w którym żyjemy my, ludzie. Książka Scales przybliża nam te stworzenia, dla których nieraz – ze względu na ich odmienność – brakuje nam empatii. Autorka obala mity przedstawiające ryby jako bezmyślne istoty. Mało tego – czytając Ryby mają głos, należy zastanowić się, czy nie należy przypisać im… świadomości [o ile kwestia świadomości wśród ryb wymaga dalszych badań, tak już teraz wiadomo, iż ryby czują ból].
Scales uwrażliwia na ryby – podczas lektury można chwilami czuć autentyczny smutek [miałem tak choćby podczas fragmentu opisującego brutalne pozyskiwanie kawioru]. Na pocieszenie zaznaczę jednak, iż w niektórych państwach ryby objęte są taką samą ochroną prawną jak np. psy czy koty.
PODSUMOWUJĄC
Tytuł książki Helen Scales stanowi przeciwieństwo popularnego niegdyś powiedzenia, w którym stwierdza się, iż zarówno dzieci jak i ryby głosu nie mają [na szczęście, przynajmniej w stosunku do dzieci pogląd ten stanowi już anachronizm]. Najwyższy czas sprawić, by dać rybą głos. Zwłaszcza, że te inteligentne i wyjątkowe stworzenia potrafią się komunikować.
RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA
Ryby mają głos. Przewodnik obserwatora światów podwodnych, Helen Scales, tł. Magdalena Rabsztyn-Anioł, Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2022, ISBN: 978-83-233-5060-6.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.