„Dzwonek przeciął moje spóźnienie na pól. Ze ściśniętymi z bólu ustami, milcząc, usiadłem w ostatniej ławce. Moja klasa, czwarta b, była jakby wyjęta prosto z podręcznika numerologii. Po jej lewej stronie siedzieli piątkowicze, po prawej czwórkowicze, trójkowicze z plusem i trójkowicze, a pośrodku i na samym końcu dwójkowicze na szynach albo bez. Skąd ten układ, dzisiaj żaden z nas nie jest tego pewny, ale dyro prawdopodobnie podzielił nas jak układ okresowy Mendelejewa na jednostki: pierwiastki szlachetne, z których coś wartościowego wyrośnie, i na pierwiastki poślednie lub roztwory o co najmniej mętnym, niejasnym składzie.” ~ „Wrocławska abrakadabra”, Gabriel Leonard Kamiński, Wydawnictwo FORMA, 2024, s. 33. … Czytaj dalej…Wrocławska abrakadabra – Gabriel Leonard Kamiński – recenzja