Listy Świętego Mikołaja to zbiór korespondencji Świętego Mikołaja zaadresowanych do dzieci J. R. R. Tolkiena. Pierwszy list został napisany w 1920 roku, ostatni – w 1943.
„Kochani Chłopcy! Jestem w tym roku okrutnie zajęty – na samą myśl ręka trzęsie mi się jeszcze bardziej niż zwykle – i niezbyt bogaty. Prawdę mówiąc, zdarzyło się kilka okropnych rzeczy. Część prezentów uległa zniszczeniu, a Niedźwiedź Polarny nie może mi pomóc.”
Listy Świętego Mikołaja, J. R. R. Tolkien, tł. Paulina Braiter, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2023, s. 27.
FAUBŁA I POSTACI
Autorem Listów Świętego Mikołaja jest J. R. R. Tolkien, a więc co za tym idzie, nie mogły to być jedynie zwyczajne wiadomości. Z korespondencji dowiadujemy się m. in. o tym, jak to się stało, że Mikołaj musiał przeprowadzić się do innego domu, albo dlaczego pewien rok pozbawiony był zorzy polarnej. Sam Mikołaj ma swoich pomocników – głównie Niedźwiedzia Polarnego oraz elfa Ilberetha. Obydwaj wtrącają się do listów, dodają swoje komentarze, czy przekomarzają się pomiędzy sobą.
Najjaskrawszą postacią jest zdecydowanie Niedźwiedź Polarny Karhu, który pomimo dobrych chęci, często wprowadza sporo zamieszania. Jego perypetie nieźle mnie rozbawiły. Ponadto, jak się okazuje, jego kuzynką jest Wielka Niedźwiedzica – tak, ta konstelacja.
Ale życie na Biegunie to nie tylko sielanka oraz praca przy prezentach. To także bitwy ze złowrogimi goblinami. Przeciwko tym siłą zła stają Mikołaj, Niedźwiedź Polarny, bałwanki, czerwony gnomy oraz inne pomocne stworzenia.
„Gobliny to dla nas szkodniki, tak jak dla Was szczury, tyle że są jeszcze gorsze z powodu swojej inteligencji. […] Dawno temu mieliśmy z nimi poważne kłopoty – działo się to gdzieś w roku 1453 – ale dzięki pomocy gnomów, ich największych wrogów, wytępiliśmy tę plagę.”
Listy Świętego Mikołaja, J. R. R. Tolkien, tł. Paulina Braiter, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2023, s. 96.
Uniwersum kreowane przez Tolkiena z każdym kolejnym listem staje się coraz bardziej złożone. Niedźwiedź Polarny uczy się m.in. pisać, co widać w sposobie w jaki stawia litery w listach [ma ciężką łapę]. Ponadto, w pewnym momencie natrafiamy także na alfabet goblinów. Kiedy indziej pojawiają się rysunki naskalne. Zawsze dzieje się coś, co ubogaca świat przedstawiony. Listy przypominają pod tym względem opowieść epistolarną, choć oczywiście utrzymaną w bardzo luźnym i lekkim tonie.
[W pewnym momencie w historii pojawia się Człowiek z Księżyca, nie wiem jednak czy ma on coś wspólnego z tym występującym w Łazikantym]
WYDANIE
Na pochwałę zasługuje sposób, w jaki Listy Świętego Mikołaja zostały wydane. W środku znalazły się przedrukowane – w pełnym kolorze – wszystkie oryginalne listy, rysunki oraz koperty. Przyglądając się im, możemy zauważyć, ze każda z postaci wypowiadająca się w nich ma inny charakter pisma, czy inaczej rysuje.
Pozostają jeszcze kwestie techniczne: szyty blok został zamknięty w twardej oprawie z obwolutą, a w środku dołączono także czerwoną wstążeczkę, która może służyć jako zakładka.
PODSUMOWUJĄC
Listy Świętego Mikołaja to przepięknie wydana książka i kolejny wciągający świat wykreowany przez J. R. R. Tolkiena, w którym poznajemy przygody Świętego Mikołaja i spółki. Ich przygody powinny przypaść do gustu nie tylko najmłodszym, lecz także i wszystkim miłośniczkom i miłośnikom twórczości Tolkiena. Pomimo tematu, Listy można czytać o dowolnej porze roku, choć zapewne najlepiej sprawdzą się w grudniu, gdy Święty Mikołaj zajmuje się czytaniem przesłanej mu korespondencji.
RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA
Listy Świętego Mikołaja, J. R. R. Tolkien, tł. Paulina Braiter, Zysk i S-ka Wydawnictwo, 2023, ISBN: 978-83-8335-083-7.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.