Niewidzialne miasta – Italo Calvino – recenzja

„Inne jest miasto tego, kto mija je, nie zatrzymując się, a inne tego, kto raz przez nie pojmany, nigdy go nie opuszcza; inne jest miasto, do którego przyjeżdża się po raz pierwszy, zaś inne to, które porzuca się, aby nigdy do niego nie wrócić; każde zasługuje na odmienną nazwę […]”

Niewidzialne miasta, Italo Calvino, tł. Alina Kreisberg, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2023, s. 166.
NIEWIDZIALNE TRANSFORMACJE

Gdyby pomyśleć o mieście jako o bycie podlegającym ciągłym przeobrażeniom, permutacjom, krystalizowaniu się pewnych fraktalnych wzorców, można by odnaleźć przynajmniej cząstkę z miast, o których pisze Italo Calvino. Miasto: równocześnie jako namacalny dowód ludzkiej architektury i przestrzeń umysłu, zależne od sumy swoich składowych, ale będące czymś więcej niż zwykłym wynikiem matematycznego działania. Kiedy przekroczona zostaje masa krytyczna, przeistaczająca zbieraninę osiadłych ludzi w bezosobową istotę? W jaki sposób w ogóle istnieje? Kiedy istnieć przestaje?

„Pilnujcie się, by im nie powiedzieć, że czasem różne miasta następują po sobie w tym samym miejscu i pod tą samą nazwą, rodzą się i umierają, nie znając się wzajemnie, pozbawione punktów stycznych.”

Niewidzialne miasta, Italo Calvino, tł. Alina Kreisberg, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2023, s. 40.

Niewidzialne miasta wykraczają poza wszelkie encyklopedyczne definicje „miasta”. Calvino podaje jakieś drobne szczegóły, specyfikę kultury, rytuału, charakterystyczne punkty danych miejsc, jednocześnie wskazując na istnienie drugiej strony, często ciemniejszej i dziwniejszej. Dualizm danych zjawisk, który niesie dobro i zło [choć oczywiście, co do proporcji, to sprawa wysoce subiektywna]. „Miasto” podlega nieubłaganej entropii, czasami wynikającej ze zwykłej semantyki.

Pozostaje otwarta kwestia, dotycząca opowiadających i przestrzeni samej książki: czy historie o niewidzialnych miastach dotyczą miejsc rzeczywistych, są ich ułomną percepcją, czy odnoszą się do zmyślenia – miast niemożliwych do zobaczenia, a więc w istocie, niewidzialnych?

NIEWIDZIALNE LICZBY

Jest coś szalenie, obsesyjnie wręcz precyzyjnego w Niewidzialnych miastach – w tych wyrywkowych relacjach dwójki rozmówców. Podwaliną wszelkich konstrukcji staje się matematyka i „upiorna fizyka”, jak określiłby ją Einstein. Dopiero wychodząc poza liczby i cząsteczki, dostrzec można ludzi, jako jednostki i społeczności. I wszystko, co staje się ich tworem, i czego sami w końcu stają się tworzywem. Metropolia będąca nekropolią. Nekropolia będąca metropolią. Życie przenikające barierę śmierci. Ciągłość w chaosie. Permutacje.

NIEWIDZIALNE BARIERY

W przekazach z ust do ust, albo z symboli do umysłu, zawsze zaistnieje bariera. Niemożliwe do pokonania doświadczenie indywidualne, które Marko Polo postara się zniwelować językiem, nie wiedząc jednak, iż tylko wzmocni dysonans między dwoma pojmowaniami świata. Murów jest zbyt wiele; większość z nich jest niewidzialnych.

„W niezrozumiałych dla Chana językach wysłannicy przekazywali wiadomości, zasłyszane w językach niezrozumiałych dla nich […]”

Niewidzialne miasta, Italo Calvino, tł. Alina Kreisberg, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2023, s. 29.

Calvino opowiada więc z daleka, niczym Kubłaj, nieuczestniczący fizycznie, doświadczający miast swym umysłem. Jego wyobraźnia opiera się na relacji, czasami relacji relacji. Trudno w tej odległości dostrzec konkretne twarze. Widzi się [albo i nie] zbiorowość i szczególne cechy. Miasto – tylko tyle i aż tyle.

RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA

Niewidzialne miasta, Italo Calvino, tł. Alina Kreisberg, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2023, ISBN: 978-83-8196-595-8.

Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content