O perspektywach rozwoju małych miasteczek to zbiór czternastu opowiadań, których akcja rozgrywa się w miasteczku lub na wsi. I jak to w tego typu publikacjach bywa – niektóre teksty wyróżniają się na tle innych [nie mam przez to na myśli, iż któreś opowiadania są „słabsze”]. Autorka porusza bardzo różne tematy, które potrafią uderzyć w całkowicie odmienne tony. Każdy z zamieszczonych w książce tekstów ma swoją wrażliwość. Zdarzają się utwory: całkiem zabawne [Siekiera], psychicznie przerażające [Krzyżówka], dojmująco smutne [Zguba], będące społeczną wiwisekcją [Źródło, Karel Gott], będące psychiczną wiwisekcją [Surówka] czy choćby podszyte melancholią [Kominek].
KATALOG LUDZKICH PRZYWAR
Ludzie są różni, lecz ich przywary już nie [czego dobitnie dowodzi choćby aktualność Charakterów La Bruyère’a]. Widać to również w poszczególnych postaciach zasiedlających książkę O perspektywach rozwoju małych miasteczek. Reprezentanci konkretnych wad przejawiają je na różne sposoby [enumeracja jest zbędna]. Najprościej stwierdzić wprost: Boryczka ma niesłychanie rozwinięty zmysł obserwacji połączony z dobrym piórem. Nieraz czułem, że serwowane mi przez Autorkę obrazki z życia społeczności są mi w jakiś sposób znane.
SOCJOLOGIA MAŁYCH MIASTECZEK [I TERENÓW WIEJSKICH]
Anonimowość, tak charakterystyczna dla większych miast, tutaj nie istnieje – każdy każdego zna, a przez to może o nim coś powiedzieć. Łatwo zresztą trafić na języki innych. Nie potrzeba do tego żadnego odchylenia od normy; wystarczy zwykłe pomówienie [jedno z opowiadań przedstawia siłę plotki; tekst ten mógłby spokojnie trafić do kanonu lektur przyszłych socjologów]. Boryczka przedstawia rolę presji społecznej czy społecznego przyzwolenia.
Kiedy indziej zaobserwować można np. trend polegający na odpływie ludności z terenów wiejskich:
PODSUMOWUJĄC
Nie wiem, czy małe miasteczka widziane oczami Małgorzaty Boryczki mają jakiekolwiek szanse na rozwój [a jeśli mają, to raczej marne]. To chyba jednak nie jest najistotniejsze. Najważniejsi są bowiem pojedynczy ludzie, którzy stanowią reprezentatywną próbkę większej całości – społeczności danego miasteczka, czy wsi [a może i wręcz społeczeństwa całego kraju?]. Autorka postawiła w centrum swoich opowiadań postaci w różnym wieku, o różnym doświadczeniu życiowym i o różnym statusie społeczno-ekonomicznym [choć raczej materialnie, większość jest zrównana w dół].
Teksty Boryczki czyta się wybornie. Do niektórych z nich będę co jakiś czas wracać.
***
Miałem to szczęście, iż zaraz po przeczytaniu O perspektywach rozwoju małych miasteczek, sięgnąłem po drugą książkę Boryczki – Nigdzie. Znalazłem w niej interesujący fragment, który zdaje się dość dobrze oddawać to, o czym w swojej debiutanckiej publikacji pisze Autorka:
RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA
O perspektywach rozwoju małych miasteczek, Małgorzata Boryczka, Wydawnictwo Nisza, 2021, ISBN: 978-83-66599-17-8.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Wydawcy.