Podwójna rozgrywka – Maja Gulka – recenzja

Marta Jaworska właśnie znalazła swoje wymarzone mieszkanie. O wyborze tego miejsca zadecydował przede wszystkim powieszony na ścianie obraz Edwarda Suchodolskiego. Płótno od razu przykuło wzrok Marty. Nowe lokum to również – a może przede wszystkim – nowe, dorosłe życie. Kobieta bowiem opuszcza swój rodzinny dom. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie pewne nieszczęście, które spotkało Martę już podczas wprowadzania się do swojego nowego gniazdka – ktoś skradł obraz. Kobieta sama postanawia odnaleźć złodzieja – rozpoczyna się śledztwo, które przyniesie wiele nieoczekiwanych odkryć…

COZY CRIME

Debiutancka powieść Mai Gulki określana jest mianem komedii detektywistycznej. Najprościej powiedzieć jednak, iż Podwójna rozgrywka zalicza się do nurtu cozy crime. Oznacza to, iż w książce Gulki nie uświadczymy ociekających krwią, czy przepełnionych seksem scen. Dodatkowo, charakterystyczna dla tego typu literatury jest osoba prowadząca śledztwo – zawsze jest to amator [tutaj: lektorka języka angielskiego Marta Jaworska].

Podwójna rozgrywka to proza, przy której można odpocząć. Nie oznacza to jednak, iż zwalnia ona z myślenia, co to to nie…

ZAGADKA

Najmocniejszym punktem książki Gulki jest zagadka. Z początku śledztwo dotyczące błahostki staje się coraz bardziej skomplikowane [i coraz bardziej niebezpieczne].

Marta Jaworska jako detektyw jest genialna. Postać ta od razu przypadła mi do gustu. I choć nie zawsze zgadzałem się z jej pomysłami [na zasadzie: ja chyba postąpiłbym inaczej], to jednak jej argumenty były sensowne, a motywacja jasna. Kibicowałem Marcie od samego początku, a śledztwo wciągnęło mnie do tego stopnia, iż książkę praktycznie pochłonąłem w dwa wieczory.

AMBARAS

Podwójna rozgrywka odróżnia się od innych tego typu komedii kryminalnych zwłaszcza zastosowanym przez Autorkę językiem. Pełno w powieści gagatków, nicponi czy innego słownictwa, które przywodzi na myśl wyrażenia archaiczne. Taka stylizacja językowa może się podobać, lub nie. Na mnie wywarła ona bardzo pozytywne wrażenie, jednak zdaje sobie sprawę, że znajdą się czytelnicy, których tego typu zwroty mogą wybijać z rytmu.

DO ZAKOCHANIA JEDEN KROK

Jeśli miałbym wskazać coś, co w Podwójnej rozgrywce mi się nie spodobało, to byłby to sposób, w jaki czasami niektóre bohaterki – dojrzałe kobiety – patrzą na mężczyzn, czyniąc z nich obiekt swych westchnień. Zabieg ten wydał mi się jednak równie celowy, co stylizacja językowa – myśląc bowiem o tych scenach, miałem w głowie dziewiętnastowieczną literaturę. [Poza tym, wątek romantyczny ogólnie mi się podobał]

PODSUMOWUJĄC

Maja Gulka stworzyła interesujące postaci oraz wciągające śledztwo. Podwójna rozgrywka to angażująca szare komórki rozrywka na najwyższym poziomie. Nie mogłem oderwać się od lektury aż do końca. Jednocześnie, dawno nie miałem poczucia, by jakaś powieść aż tak mnie zrelaksowała. Brakowało mi takiej książki.

RECENZJA NA PODSTAWIE WYDANIA

Podwójna rozgrywka, Maja Gulka, Wydawnictwo Vectra, 2021, ISBN: 978-83-65950-69-7.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content