By nie-czytać, trzeba czytać, czyli „Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?” Pierre Bayarda

„Moja własna biblioteka, jak zresztą biblioteka każdego intelektualisty, pełna jest luk i białych plam, ale w rzeczywistości nie ma to żadnego znaczenia, gdyż jest ona wystarczająco rozległa, by takie puste miejsca nie rzucały się w oczy – i tak przecież we wszystkich rozmowach szybko przeskakujemy z jednej książki na drugą.” ~”Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?”, Pierre Bayard, tł. Magdalena Kowalska, Państwowy Instytut Wydawniczy. … Czytaj dalej…By nie-czytać, trzeba czytać, czyli „Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało?” Pierre Bayarda

Pielgrzymka do Jasnej Góry – Władysław Stanisław Reymont – recenzja

„Czuję się ogromnie obcym i osamotnionym w tym tłumie. Chciałbym się nawet poddać tej fali ludzkiej, byle wyczuć ten prąd, jaki ją musi przenikać — ale nie mogę…” ~ Pielgrzymka do Jasnej Góry, Władysław Stanisław Reymont, Fundacja Nowoczesna Polska. … Czytaj dalej…Pielgrzymka do Jasnej Góry – Władysław Stanisław Reymont – recenzja

Ciemność widoma. Pamiętnik o szaleństwie – William Styron – recenzja

„Często używane określenie „nie do opisania” nie jest przypadkowe, jako że trzeba podkreślić, iż gdyby ów ból dawał się łatwo wyrazić słowami, większość spośród niezliczonych ofiar tej odwiecznej przypadłości byłaby w stanie dać najbliższym i przyjaciołom (a nawet lekarzom) w miarę dokładne wyobrażenie o rzeczywistym wymiarze cierpienia i tym samym być może uzyskać ich zrozumienie, którego zazwyczaj tak bardzo im brakuje. Niezrozumienie zaś nie wynika zwykle z braku współczucia, lecz z elementarnej niezdolności zdrowych ludzi do wyobrażenia sobie rodzaju męczarni psychicznej tak obcej ich codziennemu doświadczeniu.” ~ „Ciemność widoma. Pamiętnik o szaleństwie”, William Styron, tł. Jerzy Korpanty, Replika, 2021, s. 33-34. … Czytaj dalej…Ciemność widoma. Pamiętnik o szaleństwie – William Styron – recenzja

Billy Budd – Herman Melville – recenzja

„Któż potrafi wykreślić linię dzielącą w tęczy barwę fioletową od pomarańczowej? Widzimy wyraźnie różnicę kolorów, lecz gdzie dokładnie pierwszy przenika w drugi? Tak samo jest ze zdrowymi zmysłami i obłędem. W zdecydowanych przypadkach nie ma tu wątpliwości. Natomiast w innych, które są w rozmaitym stopniu mniej wyraźne, niewielu podejmie się wytyczenia linii demarkacyjnej, acz niektórzy zawodowi znawcy uczynią to za wynagrodzeniem. Trudno by znaleźć coś, czego pewni ludzie nie podjęliby się zrobić za zapłatą. Innymi słowy, istnieją wypadki, kiedy jest nieomal niepodobieństwem ustalić, czy dany człowiek jest zdrowy na umyśle, czy też zaczyna nim nie być.” ~ Billy Budd, Herman Melville, tł. Bronisław Zieliński, Państwowy Instytut Wydawniczy, 2021, s. 102. … Czytaj dalej…Billy Budd – Herman Melville – recenzja

Skip to content